Władysław Werner. Fotograf Tatr i Zakopanego
Już 16 grudnia (piątek) o godz. 18.00 zapraszamy na otwarcie nowej wystawy czasowej w gmachu głównym Muzeum Tatrzańskiego ul. Krupówki 10. Wystawa będzie czynna do 2 kwietnia 2023 r.
W czterdziestolecie śmierci i setną rocznicę urodzin Władysława Wernera (1922–1982) Muzeum Tatrzańskie prezentuje fragment jego działalności fotograficznej. Przez trzy dekady Werner był wiernym i wnikliwym obserwatorem i kronikarzem życia Zakopanego, Tatr i Podtatrza.
Te trzy dekady (1950–1980) przypadają na czas fundamentalnych zmian w życiu społecznym i politycznym Polski. Werner jest świadkiem próby budowy na Podhalu kolektywizmu w pierwszych latach powojennych, próby tworzenia „socjalizmu z ludzką twarzą” po październiku 1956 roku, świadkiem siermiężnych czasów Władysława Gomułki, wreszcie „małego otwarcia” Polski na zachód za Edwarda Gierka oraz przełomu 1980 i powstania Solidarności.
Patrzy na to wszystko z perspektywy lokalnej, gdzie „zwykli ludzie” – górale trudniący się rolnictwem, „robotnicy i inteligencja pracująca” usiłują żyć w warunkach uformowanych przez ideologię, zakazy i nakazy, przez gospodarkę centralnie sterowaną i niechęć do własności prywatnej.
Zapis tych czasów to mozaika składająca się ze zbioru niepoliczonej ilości zdjęć i negatywów, które sam Werner szacował na sto tysięcy. Wystawa pokazuje ledwie ułamek jego twórczości obejmujący dziesięciolecie 1950–1960 i to tylko w aspekcie reporterskim, i tylko dotyczący Zakopanego i najbliższych jego okolic. Autorzy skupili się na próbie ukazania zbiorowego portretu mieszkańców i przyjezdnych, na ich codziennej pracy i wypoczynku. Zobaczymy więc górali gospodarujących na hali i parających się twórczością artystyczną – niechętnie określaną przez nas ludową. Zobaczymy kucharzy, mechaników, wytwórców nart, lekarzy i pielęgniarki. Zobaczymy dzieci w szkole, domu sierot, na nartach, na pastwisku. Zobaczymy rolników z dalekiej Polski z walizkami, w półbutach i płaszczach idących za przewodnikiem górskim, uczestników wczasów wagonowych, rajdów turystycznych, gości domów wczasowych. Narciarzy biegających po Gubałówce i zjeżdżających szusem z Kasprowego Wierchu. Trenujących pod Giewontem szermierzy i kolarzy, motocyklistów sprawdzających swoje umiejętności na bezdrożach Podhala, ćwiczących ratowników górskich.