„Uczennice Jenerałowej Zamoyskiej“ Cepculki – takim terminem określano dziewczęta ze Szkoły Domowej Pracy Kobiet, założonej przez Jadwigę Zamoyską w 1882 roku. Nazwa ta wzięła się z obowiązku noszenia przez uczennice białych czepków na głowach. W pierwszych latach istnienia szkoły jej siedzibą był Kórnik (pierwotną nazwą placówki był Zakład Kórnicki). Jednak szkoła nie była wygodna dla pruskich władz i postanowiono w roku 1886 przenieść ją do zaboru austriackiego: najpierw do Starej Lubownii na Słowacji, później do Kalwarii, następnie do Zakopanego – a dokładnie do Kuźnic, które należały do Zakładu Kórnickiego. Była to pierwsza szkoła o charakterze gospodarczym na ziemiach polskich. Mottem szkoły było: „Służyć Bogu – służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie – służąc Bogu”; w godle znalazły się krzyż, kądziel i książka. Zamoyska dążyła do tego, aby w szkole dziewczęta nie tyle uczyły się prac ręcznych, co raczej by uzyskały i wytworzyły w swoich charakterach tzw. krystaliczność. Oferta szkoły początkowo skierowana była tylko do dziewcząt wiejskich – w późniejszym okresie również do dziewcząt z klas średnich. Nauka w szkole trwała rok. Uczono m.in. prania i prasowania, sprzątania i usługiwania przy stole, gotowania, szycia i cerowania, a także prowadzenia rachunków. Po lekcjach uczono śpiewu, historii Polski i zasad religii. Zasady w szkole były surowe. Zabraniało się przywożenia do szkoły drogich sukien, kolorowych strojów i klejnotów. Każda rzecz powinna była mieć własne emblematy właścicielki. Uczennicom nie wolno było bez pozwolenia opóźniać ani przyspieszać godzin wstawania i udawania się na spoczynek, przebywać w ciągu dnia w sypialni lub odwiedzać kogokolwiek w sypialniach, przyjmować gości i oprowadzać ich po Zakładzie. Nie wolno było używać rzeczy cudzych, rozdawać podarunków, udzielać jałmużny, pożyczek, sprzedawać lub kupować czegokolwiek.
A tak wyglądał plan zajęć:
5.20 − budzenie i powitanie słowami „Niech będzie pochwalony…”
5.30 – 6.00 − poranna toaleta,
6.00 – 6.30 − modlitwa i rozmyślania pod kierunkiem pani dyżurnej,
6.30 – 7.00 − sprzątanie,
7.00 – 7.15 − jedna z grup udaje się na śniadanie, druga na mszę św. do kaplicy zakładowej,
7.15 – 8.00 − d. c. sprzątania i zajęcia np. w kuchni,
7.45 – 8.00 − śniadanie dla dziewcząt wracających ze mszy św. i tych, które z powodu zajęć nie były na śniadaniu,
8.00 – 12.00 − zajęcia gospodarcze według obowiązującego podziału,
11.30 – 12.00 − obiad uczennic „kredensu”,
12.00 – 12.30 − obiad ogólny,
12.30 – 13.30 − czas wolny z wyjątkiem uczennic pracujących w piekarni, mleczarni, kuchni i pralni,
13.30 – 15.45 − zajęcia III oddziału,
15.45 – 16.00 − podwieczorek,
16.00 – 17.00 − zbiorowe lekcje z przełożoną, zajęcia w szwalni, lekcje śpiewu chóralnego i inne,
17.00 – 18.30 − lekcje szkolne ogólne,
18.30 – 19.00 − czas wolny, uczennice „kredensu” jedzą kolację
19.00 – 19.30 − ogólna kolacja
19.30 – 20.00 − czas wolny, niekiedy przygotowanie jarzyn do obiadu na następny dzień ,
20.00 − modlitwa w kaplicy, wieczorne mycie, układanie się do snu,
20.45 − grupy dyżurne przygotowują się do spania,
21.30 − gaszenie światła.
Przepis na Mazurek czekoladowy według Pani Jenerałowej Zamoyskiej (Kuźniczanka nr 2, 1936)
30 dkg mąki, 20 dkg masła, 10 dkg cukru pudru, 1 jajko.
Zrobić kruche ciasto, rozwałkować w kształcie czworoboku i odpiec na złoty kolor. 6 białek, 1 szklanka cukru pudru, 1 szklanka migdałów, 1 szklanka czekolady. Migdały sparzone pokrajać w paski, połączyć z czekoladą w proszku i pudrem. Wymieszać z pianą sztywno ubitą, wyłożyć na kruche ciasto i piec w niezbyt gorącym piecu. Po upieczeniu ulukrować.
Rafał Jabłoński-Zelek/Archiwum Fotograficzne Muzeum Tatrzańskie