KONSERWACJA UNIKATOWYCH STROJÓW Z KOLEKCJI MUZEUM TATRZAŃSKIEGO
Zgodnie z zapowiedzią kontynuujemy cykl opowieści o realizacji zadania pn.:
Konserwacja elementów ubiorów ludowych z kolekcji Muzeum Tatrzańskiego.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Jedną z trzech wykonawców zaproszonych do tego zadania jest prężna firma konserwatorska Rewars z Warszawy. Ponieważ ma ona duże doświadczenie w konserwacji skór, często archeologicznych, powierzyliśmy jej zadanie rewaloryzacji sześciu strojów ze skóry. Są to: kożuch orawski, kożuch biały, półkożuch huculski biały z bogatą ornamentyką, kożuch kobiecy (sukmana) – tzw. dwie sukmany podbite futrem baranim – tzw. sukienki nowotarskie oraz czapka ze skóry licowej podbita futrem.
Kożuch orawski nabyty w 1955 r. od prywatnej osoby jest rzadkim przykładem strojnego kożucha do kolan o ciekawej, złotobrązowej barwie i dopasowanym kroju oraz eleganckim wykończeniu.
Kożuch biały pozyskany w 1976 r. od prywatnego sprzedawcy jest typowym egzemplarzem tzw. kożucha białczańskiego z tego okresu, z charakterystycznym czerwonym haftem i aplikacjami z sukna.
Bogato zdobiony półkożuch huculski, pochodzący z Ziębic, nabyty w 1983 r. od prywatnej osoby jest cennym przykładem dekoracyjnej sztuki tych górali ze wschodnich Karpat dekoracyjnej sztuki tych górali ze wschodnich Karpat.
2 sukmany z czerwonego i zielonego sukna zdobione aplikacjami ze złotej lamy – to tzw. sukienki nowotarskie na kożuchu baranim.
Zielona dodatkowo posiada strojny kołnierz z lisa.
Obie sukmany z sukna są pięknym, unikatowym wzorem, dawnego odświętnego stroju mieszczańskiego, noszonego w Nowym Targu- stolicy Podhala. Są one bardzo zniszczone i stanowią najtrudniejszy i najbardziej skomplikowany problem konserwatorski. Jedna z nich – czerwona (w inwentarzu nazywana kożuchem kobiecym) została zakupiona w 1929 r. od Zofii Oslerowej.
Zielona, lepiej zachowana sukmana wraz ze skórzaną czapką futrzaną są cennym dla nas darem Wojciecha Gersona z 1901 r.
Wszystkie te odzienia są mocno zabrudzone i w większości bardzo uszkodzone. Skóry są sztywne, posiadają wiele uszkodzeń mechanicznych i biologicznych, liczne zaplamienia, dziury, rozerwania i ubytki.
Wymagają profesjonalnych, pracochłonnych zabiegów konserwatorskich, które wzmocnią ich strukturę oraz przywrócą walory estetyczne i ekspozycyjne.
Niedawno byliśmy na kontroli i konsultacjach prac konserwatorskich, aby sprawdzić z jakimi problemami borykają się konserwatorzy i jak sobie radzą z tymi nieraz bardzo problematycznymi obiektami.
Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Oto niektóre z nich z próbami oczyszczania i usuwania zaplamień.
Oprac. Agata Nowakowska-Wolak
kierownik Działu Konserwacji Muzeum Tatrzańskiego